niedziela, 16 października 2011

Dajcie mi więcej czasu!!!

Ostatnio po prostu mam ochotę iść do banku czasu i wziąć dużą pożyczkę ;) Zadanka z chemii i prace domowe pochłaniają mi większość czasu. O ile chemię robię z przyjemnością, to zwykłych szkolnych zadań mam już serdecznie dosyć. Ten ponury obraz rozjaśnia trochę zeszłotygodniowa wyprawa do Teatru Rozrywki. Producenci rządzą! No ale chociaż czasu wiele nie ma, to udało mi się go trochę odłożyć i najpierw wyruszyć na wyprawę po koraliki, a potem troszkę posłupłać. A oto efekty:
Zawieszka dla cioci w podzięce za korki :) Jestem całkiem z niej zadowolona, ona też. W kolejce do zrobienia czekają jeszcze kolczyki do kompletu.
Kolczyk dla mamy. Wyszedł niemiłosiernie krzywy, ale jej się podoba, a to najważniejsze. Drugi do pary czeka na zrobienie.
No i filcowe kolczyki, który powstały nieco wcześniej. Przypięte do nich piórka na wykorzystanie jakieś pół roku, ale były za ładne, żeby ich nie kupić. Dołączenie drugiego koloru trochę mi nie wyszło. Na szczęście koleżanka tak je opisała: "Łiii! Lody czekoladowo-waniliowe!" i teraz już mi się podobają :D


sobota, 1 października 2011

Coś nowego

Nie tylko nowy wygląd (tak, musiałam wypróbować), ale też nowa technika, czyli zaczęłam się bawić filcem. Może nie są to wyroby zbyt kreatywne i wiem, że troszkę jeszcze niekształtne, ale mnie się podobają. Jak na razie zrobiłam tylko jeden naszyjnik i parę kolczyków, ale zaraz mam zamiar zrobić kolejne.
Strasznie podobają mi się w nim kolory i fioletowy koralik-przywieszka, kupiony, bo "może się przyda". Jak widać, miałam wtedy nosa do zakupu.
Zdjęcia kolczyków niestety nie zdążyłam zrobić, bo nowa właścicielka je zabrała. Ale nie były jakieś szczególne, po prostu zwykłe granatowe kulki. Ja bym dodała do nich jakieś koraliki, ale cóż - klient nasz pan.

A tak poza tym nie mam na nic czasu. Pochłaniają mnie przygotowania do matury. Muszę nadrobić całą chemię i biologię rozszerzoną, a nauczyciele przypominają nam, że ciągle jeszcze mamy obowiązki w szkole. No i stanęłam sobie na skrzyżowaniu kilku dróg i nie wiem, którą wybrać. Innymi słowy - na jakie studia mam iść?!