sobota, 25 lutego 2012

Dom!!!

Jak ja się strasznie stęskniłam za domem, za swoim pokoikiem, mamą, babcią, a nawet bratem! A przecież byłam tylko u cioci. Nie wyobrażam sobie, co będzie od października, kiedy będę na studiach, pewnie daleko od domu. W czasie, jak mnie nie było, mój braciszek postanowił zostać metalem. Na urodziny chce gitarę elektryczną, zapuszcza włosy i mamy mu kupić "glony". Trochę źle usłyszał nazwę glanów ;) No i nie powiem, cieszę się bardzo z jego postanowienia.

Co do robótek, to zapał do robienia szala całkowicie mi przeszedł, bo kupiłam sobie nowy płaszcz, który jest tak bardzo pod szyję, że już nic nie jest potrzebne. Muszę się raczej zająć robieniem czapki wiosennej. Niebieska będzie pasować w sam raz. Zaczęłam też sobie haftować symbol przeciwko opętaniu z "Supernatural" i idzie mi bardzo szybko, do środy powinnam skończyć. Zapisałam się też na SAL Madame, będę haftować Madame Zimową, jako że jestem zimowa dziewczyna. Ale musi poczekać co najmniej do czwartku, kiedy będę w mieście i wybiorę się do pasmanterii. W ten czwartek byłam w sklepo-hurtowni i jestem oczarowana ilością i cenami tamtejszych włóczek! Wybiorę się tam jeszcze nie raz, tego jestem pewna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz